Skutki mocno zakrapianej imprezy czy zwykłego braku umiaru są najpewniej znane wszystkim. Mowa tu oczywiście o kacu, czyli cierpieniu po przebojowej nocy. Z kacem radzimy sobie na rozmaite sposoby – każdy ma swój mniej, lub bardziej sprawdzony sposób. Przez wieki ludzkość wypracowała mniej, lub bardziej skuteczne – z całą jednak pewnością zadziwiające metody, którymi próbowała ratować się przed skutkami zatrucia alkoholowego.
Suszony penis byka.
Tego rodzaju metoda radzenia sobie z kacem była w swoim czasie niezwykle popularna wśród mieszkańców Sycylii, a i nawet teraz ma swoich zwolenników. Pizzle, bo tak się również nazywa suszony penis byka, miałby być swoistym antidotum na pozbycie się skutków kaca. Wszystko za sprawą zawartych w tym „przysmaku” witamin i związków odżywczych, które potrafią szybko postawić ofiarę poprzedniej nocy na nogi.
Napar z króliczych odchodów.
Zwyczaj przygotowywania naparu z króliczego łajna była przede wszystkim stosowana przez mieszkańców Dzikiego Zachodu, czy też bardziej słynnych kowbojów. Takie remedium na kaca miało zawierać w sobie ogromną ilość składników odżywczych i minerałów, któremu organizmowi, pozbywającemu się resztek alkoholu z organizmu, zwyczajnie brakuje.